Tarte gasconne aux pommes. Gaskońska tarta z jabłkami.

Obieram kolejne jabłko. Kroję je na kawałki, które znikają w oczach.
– Kto chce jeszcze? Mam obrać następne?
– Jeszcze kilka!
Wiem, że daleko stąd, być może dokładnie w tej chwili, to samo robi mój tata czy moja siostra. Taki jesienny rytuał. Obieramy jabłka dzieciom, wśród ciemności wieczoru rozświetlonej blaskiem lampy i kilku par dziecięcych oczu.  

Rozmawiamy. Obierki płyną na talerz strumieniem, którego kierunek wyznacza ostrze noża.
Pamiętam mojego dziadka, który kroił sobie jabłko na ćwiartki, poukładane potem równo na talerzyku. Pamiętam, że dziwiłam się temu niezmiennie, bo czy nie lepiej jest po prostu gryźć jabłko w całości? A to był nawyk, z czasem – konieczność. Dla nas to wybór, świadomy gest, potrzeba zrobienia czegoś dla innych a przez to – dla siebie. Kiedy przyjeżdżam do domu wiem, że wieczorem tata zapyta:
– Obrać ci jabłuszko?
I będziemy tak czekać każdy na swój kawałek, swoją kolej, bo rąk wyciągniętych po nie wciąż tak wielu. Kolejne dzieci, wnuki. Wychowywane w otoczeniu prostych a jakże ważnych gestów.

Dziś zapraszam Was na gaskońską tartę z jabłkami. Byłam ciekawa jej smaku od kiedy o niej usłyszałam. Jabłka i suszone śliwki? Pyszny pomysł, przynajmniej jak dla mnie. Spotkałam kilka różnych przepisów i w końcu postanowiłam, że przygotuję swoją własną wersję tej tarty. Pozostawiając najistotniejsze jej składniki – jabłka ze śliwkami i koniak. Są wersje zakładające przygotowanie flanu i dodanie do niego owoców właśnie. Czasami mniej znaczy więcej. Tartę podałam z lodami waniliowymi. I to było wyborne posunięcie. Tarta powinna mieć na wierzchu kratkę wykonaną z resztek ciasta na spód. I to pominęłam. Ale z efektu jestem bardzo zadowolona. Mam nadzieję, że i Wy także będziecie.

Tarte gasconne aux pommes

Składniki :

Na kruchy spód:

160 g mąki tortowej
90 g zmielonych płatków migdałowych
75 g zmielonego na puder cukru trzcinowego
135 g zimnego masła
20 g cydru, który możemy zastąpić białym winem lub po prostu zimną wodą

Nadzienie:

950 g jabłek (po obraniu i pokrojeniu 655 g)
odrobina soku z cytryny
1 łyżka masła
225 g suszonych śliwek
armagnac (5 łyżek), można go zastąpić koniakiem lub winiakiem domowej produkcji
75 g kremówki
garść płatków migdałowych
2 łyżki brązowego cukru

Przygotowanie:
1.       Ze składników na spód zagniatamy ciasto. Wstawiamy je do zamrażarki owinięte folią na ½ godziny.
2.      Foremkę na tartę o średnicy 24 cm smarujemy masłem. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni bez nawiewu.
3.      Ciasto rozwałkowujemy na wysypanej mąką stolnicy. Jest delikatne i może to być trudne – wówczas przekładamy, możliwie jak najbardziej spłaszczony, placek ciasta na dno foremki i równomiernie dociskamy dłońmi by wyłożyć nim dno i boki foremki.
4.      Ciasto zapiekamy przez 10-15 minut do lekkiego zrumienienia.
5.      Jabłka obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennychm kroimy na ósemki i każdą z nich jeszcze w poprzek na połowę. Skrapiamy cytryną.
6.      Jabłka podsmażamy na maśle przez kilka minut. Dodajemy pokrojone na mniejsze części śliwki. Dodajemy do jabłek. Mieszamym pozostawiamy razem na minutę. Następnie wyjmujemy owoce z garnka i wlewamy do niego koniak. Drewnianą łyżką mieszamy dokładnie tak, aby alkohol i soki z owoców połączyły się. Pozostawiamy na chwilę do odparowania. Dodajemy śmietankę i owoce. Delikatnie mieszamy całość. Odstawiamy.
7.      Jabłka przekładamy na podpieczony spód i pieczemy 20 minut (jeżeli chcemy by były lekko chrupiące jeszcze) lub 35 minut, jeżeli mają się rozpaść do postaci musu.
8.      Przyrumieniamy na patelni płatki migdałowe. W miseczce łączymy je z brązowym cukier i posypujemy nimi wierzch ciasta. Podajemy letnie z lodami waniliowymi.

Polecam jeszcze inne przepisy z jabłkami w roli głównej:

DESERY

Śniadaniowe racuchy w jabłkami

Placuszki z jabłka i cukinii z cynamonem

Kruche ciasteczka z jabkami

Holenderskie pączki z jabłkiem

TARTY I TARTELETKI
JABŁECZNIKI
Jabłecznik prawdziwy
CIASTA Z JABŁKAMI

PIECZONE JABŁKA

DANIA WYTRAWNE

Smacznego!
14 comments Add yours
  1. Anno, ja mam podobne wspomnienia – uśmiecham się jak to czytam…:)
    A tarta wygląda bardzo swojsko i domowo. Właśnie dostałam koniak, specjalnie do wypieków, zrobię tę tartę:)
    mocno Cię ściskam:*

  2. Ja z dziaskiem chodziłam na ryneczek po jabłka i wybierałam, które mi sę najbardziej podobają. On potem siadał w swoim fotelu z talerzem na kolanach i obierał jabłka starając się zachować jak najdłuższą obierkę…a było to prawie 30 lat temu…takie rzeczy umysł zachowuje w pamięci…Dziękuję za kolejny uśmiech 🙂
    Tarta wygląda wybornie! Z lodami musi być przepyszna…

  3. Śliczne wspomnienia. U mnie nie było takiej tradycji, chociaż czasem rodzice mi obierali jabłka. Może to męska sprawa, a gdy ja byłam na świecie to już dziadków moich nie było

  4. Pięknie napisałaś o swoich wspomnieniach… i o moich też. Chyba dziadziusiowie tak mają. Obierają dzieciom jabłka i dzielą na cząstki. Co do tarty. Zawsze pociąga mnie przymiotnik – gaskonska w nazwie. Świetne połączenie i Twoja interpretacja. Jeszcze muszę dodać słówko o formie. Ma wpspaniały kolor. Od pewnego czasu szukam w takiej barwie. Niestety bezskutecznie. Pozachwycam się Twoją. Pozdrawiam serdecznie.

  5. Bo "jabłko z noża" zawsze smakuje lepiej…pięknie opisane wspomnienia. U mnie jabłka jadało się jesienią od zawsze na kilogramy 😉 Kroiliśmy je, obrane (nigdy nie jadłam skórek) w plastry i kropiliśmy lekko cytryną. Zjadałam ich hurtowe ilości podczas dłuugich wieczorów…
    Wspaniała tarta – i jaka imponująca kolekcja jabłkowych przepisów!

  6. A wiesz Aniu, ze u nas jest podobnie? Nam tez tata obieral kiedys jablka i kroil na czastki. A teraz robi to moj M. i ja sama. Obieramy jablka wzajemnie dla siebie i dla Malego :)) I takie obrane zawsze smakuje lepiej. Moze dlatego, ze przygotowywane sa z miloscia.. 🙂

    Tarta wspaniala. A z lodami musi smakowac po prostu bosko… Zapisuje sobie przepis.

    Usciski.

  7. Wspaniała tarta. 🙂
    Ja to bym pewnie dała pełno cynamonu, znając siebie, bo tak lubię połączenie jabłek z cynamonem:).
    Ze śliwkami mi się bardzo widzi. Świetna!:)
    Pozdrawiam.

  8. Wspaniała tarta :_)
    Mi tez zawsze tata obierał jabłuszko… Po Twoim posci wrocilam do wspomnien z czasow dziecinstwa.Cos wspanialego…szkoda,ze juz nie wroci 🙁
    A tarte zrobie napewno 🙂 A czy mozna zamiast sliwek dac suszone figi ? 🙂

  9. Ewelino Droga,
    swojsko i domowo – to idealne okreslenia dla tego przepisu 🙂 Nie ma juz po niej sladu, dwie w ciagu dwoch dni… Az boje sie pomyslec o konsekwencjach takiego lakomczuchowania. SProbuj koniecznie, skoro juz w koniak jestes zaopatrzona 🙂 I napisz, jak Ci smakowalo 🙂 Serdecznosci sloneczne,
    Angie,
    ciesze sie, ze moglam sprawic, ze usmiech pojawil sie na Twojej twarzy, obudziwszy dobre wspomnienia. I te wyprawy z dziadkiem na ryneczek, juz sobie wyobrazam mala dziewczynke idaca z dziadkiem za reke…pozdrowienia sloneczne
    Magda,
    rzeczywiscie, cos jest w tym, ze to troche taka meska sprawa. To kolejny powod dla ktorego jablka tak bardzo mnie rozczulaj, m€zczyzna obierajacy jablko, piekny to widok 🙂 pozdrowienia serdeczne
    Lo,
    jest cos magicznego w tamtych chwilach i tych jablkowych wspomnieniach… Forma to prezent, a wlasciwie nagroda w konkursie. Ale wiem, gdzie mozna ja kupic, tu w Belgii. Jesli chcesz, moge to zrobic i wyslac Ci ja z Polski pod koniec roku. Daj mi tylko znac. Pozddrowienia serdeczne
    Arven,
    dziekuje. Sama sie zdziwilam, ze ta kolekcja tak sie powiekszyla. Ale to akurat dowodzi mojej slabosci dla tych owocow i wypiekow z ich udzialem, mam nadzieje, ze komus sie przydadza…pozdrowienia serdeczne
    Maggie,
    mam nadzieje, ze same dobre wspomnienia. Taki to szczegolny ku temu czas… serdecznosci, Maggie
    Majeczko,
    i rosnie kolejne pokolenie, ktore bedzie mialo takie piekne wspomnienia jesiennych wieczorow spedzanych z rodzicami na jedzeniu jablek. Ciesze sie razem z Toba 🙂 pozdrowienia serdeczne
    Majana,
    cynamon i suszone sliwki to swietne polaczenie. I ja mam wielka do cynamonu slabosc, ale tym razem sie powstrzymalam, koniak dal ciekawy aromat, ktory w zupelnosci wystarczyl. Jak na moj gust, oczywiscie. Serdecznosci,
    Madleine,
    pewnie, ze mozna i z pewnoscia bedzie to takze doskonale polaczenie. Samych dobrych wspomnien w tym szczegolnym czasie Ci zycze… pozdrawiam serdecznie
    Anna

  10. Aniu,
    niesamowicie mnie zaskoczyłaś. Szczerze mówiąc BARDZO bym chciała. Jeżeli nie sprawi Ci to kłopotu wielkiego…. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

  11. Aniu, tak czytam Twe slowa, o tradycji wspolnych wieczorow, jablek obieraniu, o tym co wazne i piekne – dziekuje 🙂 I sciskam!

    PS. Suszone sliwki i jabkla, wow!

  12. Basiu Droga,
    tym razem ja moglam cos dla Ciebie zrobic 🙂 w kwestii wspomnien 🙂 choc to nieporywnywalne z przepisem na moje ukochane ciasteczka, to ja ci dziekuje, Serdecznie
    Anna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *