Jeszcze zatrzymał się na progu. Tuż za nim, niczym cień, zapach trawy, którą właśnie skosił. Intensywny i namacalny. Zapraszający. Mógłby jeszcze chwilę tam pozostać. Z każdym oddechem chłonąć radość z wykonanej pracy. Zmęczenie i głód, świadkowie całego zdarzenia, zasugerowali mu powrót. Na granicy dwóch światów czekała go niespodzianka. Pomyślał wówczas: to mój dom, tu chcę wracać zawsze.
Pracowita sobota. Niezliczone prace domowe. Na drugie śniadanie paluchy z makiem, na obiad langosze, na deser tiramisu marcepanowe, na zimę dżem z truskawek i kwiatów czarnego bzu i syrop z tych ostatnich. Zmęczyłam się dziś szczęśliwie. Jutro będę odpoczywać, czego i Wam życzę.
Pięknej niedzieli Wam życzę.
Marcepanowe tiramisu
Składniki: (na 4 porcje)
200 g masy marcepanowej
200 ml mleka
250 g chudego twarogu
3 łyżki cukru
250 g mascarpone
200 g biszkoptów
250 ml zimnej, mocnej kawy
3-4 czubate łyżki kakao w proszku
opcjonalnie: 4-5 łyżek likieru migdałowego, śmietankowego lub kawowego dodanych do kawy
Przygotowanie:
1. Przygotowujemy kawę, studzimy ją.
2. Kroimy marcepan na małe kawałki.
3. Mleko miksujemy w blenderze, stopniowo dodając do niego kawałki marcepana aż do momentu powstania kremowej masy.
4. Otrzymaną masę łączymy mieszając szpatułką, aby nie rorzedzić masy z twarogiem, mascarpone i cukrem.
5. Jedną dużą formę lub od razu małe miseczki, w których będziemy podawać tiramisu wykładamy biszkoptami nasączonymi w kawie.
6. Na biszkopty wykładamy masę marcepanową i posypujemy ją kakao.
7. Nakładamy drugą warstwę postępując tak samo, nie posypujemy jednak kremu kakao.
8. Deser odstawiamy w chłodne miejsce na minimum 4 godziny lub najlepiej na całą noc.
9. Przed podaniem posypujemy kakao.
3. Mleko miksujemy w blenderze, stopniowo dodając do niego kawałki marcepana aż do momentu powstania kremowej masy.
4. Otrzymaną masę łączymy mieszając szpatułką, aby nie rorzedzić masy z twarogiem, mascarpone i cukrem.
5. Jedną dużą formę lub od razu małe miseczki, w których będziemy podawać tiramisu wykładamy biszkoptami nasączonymi w kawie.
6. Na biszkopty wykładamy masę marcepanową i posypujemy ją kakao.
7. Nakładamy drugą warstwę postępując tak samo, nie posypujemy jednak kremu kakao.
8. Deser odstawiamy w chłodne miejsce na minimum 4 godziny lub najlepiej na całą noc.
9. Przed podaniem posypujemy kakao.
Przepis pochodzi z książki „Dania wegetariańskie” M.Kintrup.
Smacznego!
Zmęczonaś szczęśliwie… Piękne:), Aniu.
A ja myślałam, że wyjechałaś z Rodzinką…
Tiramisu z mlekiem i marcepanem widżę pierwszy raz… To musi byc ciekawe:)
U mnie baterii nadal niet…:(, ale i tak jutro będą langosze:)
Ściskam i Tobie miłej niedzieli życzę:*.
Ja jutro w domu więc tworzę…
Jak marcepanowe to musi być przepyszne!
I ja uwielbiam sie tak szczesliwie zmeczyc 🙂 Tiramisu wyglaga przepysznie. Jeszcze nie widzialam takiej wersji 🙂
Milej niedzieli Aniu 🙂
uwielbiam byc szczęśliwie zmęczona.
i słodkie talerzyki..
Ezelino,
wlasnie z takim poczuciem zasypialam, wyjezdzamy w przyszly weekend. Langosze na obiad? To pyszny obiad! Jedlismy je juz nie raz i smakuja wybornie. Ciekawa juz jestem efektow tej Twojej niedzielnej tworczosci… niedzieli radosnej Ci zycze
Kornik,
oj taaaaak, i slodkie trzeci wieczor z rzedu wstawiam kolejne porcje, polecam goraco i pozdrawiam
Maju,
szczegolnie dla rodzinki, prawda? Jesli lubisz marcepan i jego slodycw, to naprawde warto sie skusic, pozdrawiam
Asiejko,
tak taki talerzyk to czasami niezbedny dodatek dla tych co jedza tez oczami…pozdrawiam
Anna
Aniu! Niezwykle smakowita ta sobota, mimo zmęczenia. Nie znam takiej wersji tiramisu, do wypróbowania. Ja też od piątku mieszam konfitury z truskawek i bzu, i także ostatnie baldachy zamieniam w syrop. Relaksuj się dziś.
W taki sposób zmęczyć się daje dużo radości i u Ciebie to widzę. Naprawdę dużo zrobiłaś. Zaintrygowałaś mnie niesamowicie tą wersją marcepanową tiramisu. Mam w domu gromadkę miłośników tego smaku. Chętnie wypróbuję tę wersję. Miłej i relaksującej niedzieli Ci życzę.
Ciekawe i piękne tiramisu. jako wielbicielka kawy i marcepanu muszę wypróbować.
Wyglada tak zachecająco ze nawet bym sie skusiła mimo ze nie jestem fanka marcepanu 😉
Wstyd przyznać, ale nigdy chyba nie próbowałam jeszcze marcepanu. Nigdy.
Tiramisu wygląda wspaniale. I równie wspaniale musi smakować po tak pracowicie szczęśliwym dniu. 🙂
Ściskam!
I ja mialam wczoraj dosyc pracowity dzien, dzis wiec tez czesciowo odpoczywam, stoa bowiem niestety daje sie we znaki :/
Ciesze sie, ze i Ty zdecydowalas sie na dzem i syrop z kwiatow czarnego bzu 🙂 Mam nadzieje, ze bedzie smakowac 🙂
A na tiramisu tylko sobie tesknie popatrze… 😉
Pozdrawiam!
'stopa'
dodatek masy marcepanowej… brzmi fantastycznie 🙂
pierwszy raz widzę z marcepanem , ale z marcepanem to musi być pysznie
Aniu,
z tym releksowaniem to srednio wyszlo, ale i tak odpoczelam, moj syrop przelewam jutro, ale dzieciaki juz teraz smakuja i sie zachwycaja. Twoj synek pewnie tez? Pozdrawiam
Lo,
no wlasnie, glownie dzieki tej silnej frakcji marcepanowej w naszej rodzinie sprobowalam tego przepisu, z pewnoscia posmakuje on kazdemu kto marcepan lubi, pozdrawiam
Usagi,
wyprobuj koniecznie, ja wstawiam je piate raz z rzedu i nikomu sie jeszcze nie znudzilo…pozdrawiam
Emma,
mysle, ze nawet niemilosnikow marcepanu ten deser zaskoczy bardzo pozytywnie, pozdrawiam
Oliwko,
moim dzieciom trudno byloby w to uwierzyc, ale ja wiem, ze to mozliwe. Jedyny sposob sprobowac po prostu i sie przekonac czy sie lubi czy nie…
Bea,
mnie tez dopadla alergia i nie wiem jak to sie skonczy, ale trzymaj sie i odpoczywaj jak najwiecej, dzieki jeszcze raz za przepisy na syrop i dzem, juz teraz smakuja wybornie, pozdrawiam Cie serdecznie,
Paula,
warto sie skusic, wierz mi, pozdrawiam
Margot,
dla prawdziwego Wlocha to pewnie wielka obraza takie kombinacje przy klasycznym deserze, ale my sie tym nie przejmujemy, prawda? I cieszymy smakiem, wybornym…pozdrawiam
Anna
Anno, zapraszam Cię do zabawy w dziesiąte zdjęcie.
Anno, a jaka alergia? Wspolczuje 🙁
Lo,
dziekuje za zaproszenie, chetnie skorzystam, ale musze miec chwile, zeby przeszukac zbiory w poszukiwaniu i zapoznac sie z zasadami…pozdrawiam serdecznie,
Bea,
teraz pyla trawy wiec to moze byc tylko to, ja dam rade ale corcie i synka drugiego tez dopadlo i one sie mecza, biedactwa. Dziekuje za troske, towarzyszu niedoli alergika:-) pozdrawiam serdecznie, anna
Moja Mamuś na pewno by się ucieszyła z takiego Tiramisu, bo kawę, kremowe ciasta i marcepan wprost uwielbia;)
Olciu,
no to chyba nic Cie nie moze powstrzymac? Zapewniem, ze Tobie tez posmakuje…pozdrawiam Anna